Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tequila z miasteczka Bristol. Mam przejechane 4809.30 kilometrów w tym 49.15 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.64 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 34684 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tequila.bikestats.pl
  • DST 53.06km
  • Czas 03:14
  • VAVG 16.41km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 35.0°C
  • Podjazdy 732m
  • Sprzęt KOZUCHA
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bieszczadzka Majówka, dzień 2, 3

Niedziela, 29 kwietnia 2012 · dodano: 05.05.2012 | Komentarze 10

Sanok - Wołkowyja

Za bardzo nie chciało nam się wstawać rano, ruszyliśmy około 10:30 w ciągu dalszym z wiatrem w gębę i palącym słońcem.
W Wołkowyi stwierdziłam, że jest mało komercyjnie i dość mało ludzi. To było idealne miejsce na spędzenie wolnego czasu i relaksacji ciała. Tak też zrobiliśmy. Parę godzin dryfowaliśmy po Jeziorze na łódce. Przy brzegu był straszny upał wiec chyba nic lepszego nie mogło się przytrafić :)




Przed J. Solińskim














Wołkowyja






Kategoria Majówka 2012



Komentarze
MacG
| 12:09 wtorek, 8 maja 2012 | linkuj Coś mi mysz szwankuje - wysyłam podwójnie posty, a nie wiem jak skasować... sorry :-(
MacG
| 12:09 wtorek, 8 maja 2012 | linkuj Wiem coś o rzucaniu - to nie takie proste, moje 3-cie lub 4-te podejście - ale tym razem udane i mam nadzieję już nie wrócę. Do tej pory była godzinna jazda i fajeczka, godzinna jazda i papierosek - odzwyczaiłem się, na postoju uzupełniam płyny, zjem lizaczka Chupa Chups a płuca pracują dużo lepiej niż wcześniej - mniej zmęczenia, większa frajda z jazdy.

Ale Andrzej poradził sobie z trasą wyśmienicie - muszę też poszukać kompanów do jazdy, bo aktualnie samotnie przemierzam pobliskie tereny i przydałoby się towarzystwo i jakiś "wspomagacz" kondycji :-D
tequila
| 06:06 wtorek, 8 maja 2012 | linkuj @ememka tak bo 2 dni nocowaliśmy w Wołkowyi :) bo było przeuroczo ;)

@MacG, Andrzej palący na zdjęciu przy namiocie jest osobą, która świetnie sobie dawała radę na trasie mimo, że pali to chyba to nie ma dla niego to większego znaczenia :) Zawsze jakiś sport uprawiał był w ciągłym ruchu. To był jego pierwszy wyjazd z takim przebiegiem dziennym. :P
MacG to gratuluję tyle msc bez papierosa. Andrzeja ciężko przekonać, ale bynajmniej chce rzucić to cholerstwo ;)
MacG
| 21:35 poniedziałek, 7 maja 2012 | linkuj Moje okolice że tak powiem (z okolic Strzyżowa jestem)... niemniej jednak wypad w Bieszczady to około 120-150 km, czyli amator taki jak ja w 3 dni by się chyba doturlał ;-)... Raz jeszcze napiszę - wspaniałe zdjęcia :-)

PS. sportowcy nie palą ! :-D - sam od 3-ch miesięcy bez nałogu !!!
ememka
| 20:31 poniedziałek, 7 maja 2012 | linkuj aha, ok bo widziałam go na zdjęciach z dwóch dni i tak mnie to zmyliło;)
tequila
| 20:23 poniedziałek, 7 maja 2012 | linkuj nie... grill akurat mieliśmy na jednym z pól namiotowych :P
ememka
| 12:31 poniedziałek, 7 maja 2012 | linkuj Ponownie - fantastyczne zdjecia;)
PS. tego grila to woziliscie z soba?? :)
tequila
| 06:37 niedziela, 6 maja 2012 | linkuj Drogi główne były bardzo tłoczne (zloty jeepów, zlot motocyklowy itp. itd.), przez to trasa nam się też zmieniała i nie pojechaliśmy przez miejscowość Wołosate gdzie też wcześniej planowaliśmy dojechać ;). Lepiej cieszyć się życiem, niż martwić się o to, czy dojedziesz do domu czy też nie :P
djk71
| 18:51 sobota, 5 maja 2012 | linkuj Jak widać pomimo długiego weekendu tam wciąż można znaleźć puste i ciche miejsca...
MacG
| 18:50 sobota, 5 maja 2012 | linkuj Prześliczne zdjęcia :-D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ionag
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]