Info
Ten blog rowerowy prowadzi tequila z miasteczka Bristol. Mam przejechane 4809.30 kilometrów w tym 49.15 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.64 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 34684 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2015, Maj1 - 0
- 2015, Kwiecień7 - 0
- 2015, Marzec3 - 0
- 2015, Styczeń1 - 1
- 2012, Czerwiec2 - 2
- 2012, Maj6 - 9
- 2012, Kwiecień6 - 22
- 2012, Marzec2 - 2
- 2012, Luty1 - 0
- 2011, Listopad1 - 0
- 2011, Wrzesień9 - 5
- 2011, Sierpień8 - 3
- 2011, Lipiec13 - 16
- 2011, Czerwiec11 - 10
- 2011, Maj13 - 17
- 2011, Kwiecień11 - 19
- 2011, Marzec9 - 0
- 2011, Styczeń3 - 2
- DST 90.45km
- VMAX 55.00km/h
- Temperatura 30.0°C
- Podjazdy 765m
- Sprzęt KOZUCHA
- Aktywność Jazda na rowerze
z Chatki na Rudawy Janowickie
Niedziela, 29 maja 2011 · dodano: 30.05.2011 | Komentarze 2
Ruszyliśmy, po ciężkiej nocy ;) Wyjechaliśmy po 12:00 Od chatki, trzeba było trochę potargać rower pod pachą, bo nie było nawet szans go prowadzić. Zjeżdżaliśmy trochę po wertepach ;)
Dotarliśmy do Jagniątkowa gdzie czekała na nas Kaha. Zostawialiśmy za sobą piękne widoki Gór Karkonoskich i kierowaliśmy się na Rudawy Janowickie.
Wtargnęliśmy na siedzibę Pałacu w Wojanowie, tam chwilę odpoczęliśmy na trawie i ruszyliśmy dalej. Gagarin i Ewcia z Wojanowa pojechali pociągiem do Wrocławia. Ja z aamarcin'em i kahą, pojechaliśmy przez Rudawy w Stronę Świebodzic na pociąg. Mieliśmy piękne, bajeczne widoki :D Naszła mnie jak nigdy, chęć robienia kupy zdjęć. Mało co, a przeze mnie spóźnili by się na pociąg ze Ś-c do Wrocłwia :P. Ostatnie 20km zpier..dzielaliśmy ;) ile sił w nogach, I przy okazji, też udało nam się zgubić :P. Na peron wpadliśmy o 21:30, planowo o 21:35 miał być odjazd... Uf zdążyliśmy. A pociąg i tak sie spóźnił 15min :P
Tajemnicza chatka :)
Kibel :P
Z widokiem na Karkonosze
Pałac w Wojanowie
Góra Krzyżna i Sokolik
Na PKP w Świebodzicach, dzielnie czekamy na pociąg :P -Ja taka zjawa- efekt przemyślany ;p
Trasa dzień 2
Komentarze